Szanowni Państwo,

w czwartek odbył się pogrzeb papieża Benedykta XVI.

Telewizyjna transmisja ceremonii pogrzebowej przypomniała mi pożegnanie św. Jana Pawła II, gdy cała Polska zjednoczyła się w żałobie. Wielu Polaków przybyło wtedy do Rzymu. Spory ucichły, a wszystkie media przez kilka dni prowadziły swoiste „narodowe rekolekcje”. Nawet kibice zwaśnionych drużyn piłkarskich z Krakowa organizowali wspólnie „marsz pojednania”.

Nikomu z nas nie przyszło wówczas do głowy, że już niedługo staniemy w obronie dobrego imienia św. Jana Pawła II… opluwanego przez własnych rodaków. Według Joanny Senyszyn Ojciec Święty był przestępcą, Klaudia Jachira przypisuje mu sprzyjanie pedofiliom, a Robert Biedroń chciał, aby powstawały „place ofiar Jana Pawła II”. Te wypowiedzi ośmielają innych. Znieważanie Papieża staje się modą. Ataki na św. Jana Pawła II przestały być krytyką i przeobraziły się w kampanię kłamliwych insynuacji. Bez względu na fakty i zasługi Papieża, szereg polityków i celebrytów postanowiło zaistnieć, prześcigając się w najbardziej odrażających insynuacjach i kłamstwach na temat Ojca Świętego.

Dlatego rok temu powołaliśmy Program obrony dobrego imienia Jana Pawła II. Bezczelne kłamstwa muszą zostać sprostowane przed sądem, a prawo musi stać po stronie tych wszystkich, których ranią zniewagi wobec ukochanego i bliskiego im człowieka.

Już wtedy pisałem, że czeka nas długa i trudna droga ku uzyskaniu prawnej ochrony pamięci naszego wielkiego rodaka. Od początku byliśmy nastawieni na długotrwały marsz przez kolejne instancje sądowe. Dlatego nie jest dla nas wielkim zaskoczeniem, że kilka dni temu Sąd Okręgowy w Warszawie wybrał łatwą ścieżkę i oddalił pozew przeciwko Robertowi Biedroniowi. Naszym sukcesem było przyjęcie przez sąd słów polityka za naruszające pamięć Jana Pawła II. Niestety… jednocześnie sąd uznał, że reprezentowane przez prawników Ordo Iuris środowisko świeckiego Zakonu Rycerzy Jana Pawła II nie jest dostatecznie związane z osobą Wielkiego Polaka. Tymczasem kto mógłby być bardziej uprawniony do żądania przeprosin niż ci, którzy codziennie nazywają św. Jana Pawła II swoim „duchowym ojcem”.

Będziemy walczyć do końca. Natychmiast po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia wyroku zapadnie decyzja co do możliwości wywiedzenia apelacji i jej kierunku. Wciąż czekamy też na wyrok w drugiej sprawie, w której pozwaliśmy Roberta Biedronia za te same słowa. Tym razem w imieniu Stowarzyszenia Pamięć Jana Pawła II.

Kontynuujemy też dwa inne postępowania w obronie pamięci polskiego papieża – wszczęte przeciwko posłance Lewicy Joannie Senyszyn, która na swoim profilu na Twitterze pisała o „kręceniu pedofilskich lodów” przez Jana Pawła II.

Zareagowaliśmy również na wypowiedź poseł Klaudii Jachiry z Platformy Obywatelskiej, która z mównicy sejmowej krzyczała, że „czas odjaniepawlić polską, świecką przestrzeń publiczną”, sugerując przy tym publicznie, że Jan Paweł II krzywdził lub dopuszczał do krzywdzenia dzieci. Uruchomiliśmy internetową petycję, w której wezwaliśmy Komisję Etyki Poselskiej do zdyscyplinowania posłanki, a w przypadku braku przeprosin, do jej odpowiedniego ukarania. Nasz apel wsparła Społeczna Rada Rodziny Szkół im. Jana Pawła II w Polsce, która zwróciła się do każdej placówki oświatowej noszącej imię papieża Polaka z prośbą o poparcie naszej inicjatywy.

Wcześniej uruchomiliśmy stronę internetową, za pomocą której każdy zainteresowany może włączyć się w walkę z oszczerczymi atakami na św. Jana Pawła II i bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, zgłaszając przypadki zniesławiania naszych wybitnych rodaków.

Ataki na polskiego papieża wpisują się w podejmowaną przez lewicę kampanię nienawiści wobec chrześcijańskiego dziedzictwa naszej Ojczyzny.

Jej rezultatem były też chociażby „jasełka” zorganizowane w jednej z gdańskich szkół średnich, które zamiast opowiadać o Bożym Narodzeniu, zostały wykorzystane jako pretekst do szydzenia z chrześcijaństwa. Przygotowujemy w tej sprawie opinię prawną dla pomorskiej kurator, która już zażądała od władz szkoły wyjaśnień. W piśmie zwrócimy uwagę na to, że do obowiązków nauczycieli należy zadbanie o to, aby szkolne przedstawienia cechowały się wysoką kulturą i szanowały uczucia religijne uczniów.

Bierność w tych sprawach doprowadzi do tego, że Polska stanie się rajem dla wszelkiej maści prowokatorów, którzy będą mogli bezkarnie obrażać największe symbole i bohaterów – takich jak św. Jan Paweł II ­– który jest najwybitniejszym Polakiem w dziejach naszego narodu i symbolem Polski dla milionów ludzi z całego świata.

Nie chciałbym doczekać dnia, w którym św. Jan Paweł II będzie szanowany i ceniony wszędzie poza Polską, natomiast w Ojczyźnie jego imię będzie bezkarnie szargane a pamięć po Nim znieważana. Dzięki Państwa wsparciu, zrobimy wszystko, by do tego nie dopuścić.

W ostatnich miesiącach obserwujemy dramatyczny wzrost liczby ataków na pamięć św. Jana Pawła II. Wbrew oczywistym faktom, jest On regularnie pomawiany o krycie pedofilii w Kościele katolickim. Pomija się przy tym zarówno dokonane za pontyfikatu Jana Pawła II zmiany w prawie kanonicznym, jak i wydane instrukcje oraz zdecydowane reakcje na stwierdzane wówczas przypadki krzywdzenia nieletnich. To decyzje Jana Pawła II oraz wspierającego Instytut Ordo Iuris kard. Zenona Grocholewskiego doprowadziły wówczas do wydania zakazu wyświęcania aktywnych homoseksualistów na księży.

To dzięki klarownym i stanowczym decyzjom swojego poprzednika, Benedykt XVI i Franciszek mogli kontynuować dzieło oczyszczenia szeregów Kościoła z pedofilii, czy piętnowanych przez papieża Franciszka i jego bliskich współpracowników oraz Benedykta XVI „homoseksualnych klik” w seminariach i „gejowskiego lobby” w Watykanie.

Antyklerykalna lewica nie jest jednak zainteresowana rzetelnym badaniem faktów. W rzeczywistości chodzi im o zniszczenie autorytetu papieża, którego słowa są nadal dla wielu drogowskazem. A są to przecież słowa dla lewicy niewygodne, bo św. Jan Paweł II bardzo jednoznacznie bronił godności każdego człowieka, życia dzieci nienarodzonych, świętości małżeństwa i rodziny. Zniszczenie autorytetu św. Jana Pawła II jest więc konieczne, by narzucić Polakom program cywilizacji śmierci i radykalnych ideologii.

Dlatego powołaliśmy do życia „Program obrony dobrego imienia Jana Pawła II”, w ramach którego przecieramy prawny szlak ochrony dobrego imienia polskiego papieża. W tym aspekcie zainspirował nas głośny proces przeciwko niemieckiej telewizji emitującej antypolski film „Nasze matki, nasi ojcowie”, w którym żołnierze AK zostali przedstawieni jako szowiniści i antysemici, którzy pomagali w holocauście. Wydając wyrok, polski sąd stwierdził, że Światowy Związek Żołnierzy AK ma prawo do dochodzenia roszczeń wobec autorów niemieckiego filmu.

Chcąc bronić dobrego imienia św. Jana Pawła II, złożyliśmy więc pozwy w imieniu Fundacji Instytut Działalności Religijnej, która prowadzi w Polsce i zagranicą program formacyjny dla mężczyzn pod nazwą Zakon Rycerzy Jana Pawła II, oraz Stowarzyszenia Pamięć Jana Pawła II, które upowszechnia wiedzę o papieżu z Polski. W imieniu obu instytucji do sądu trafiły po dwa powództwa. Pierwsze dwa przeciwko Robertowi Biedroniowi, który mówił, że cieszyłby się, „gdyby powstał taki plac na przykład ofiar Jana Pawła II”. Natomiast dwa kolejne przeciwko Joannie Senyszyn, która na swoim koncie na Twitterze napisała, że kardynał Dziwisz „w Watykanie kręcił pedofilskie lody za wiedzą i zgodą JPII. Za ukrywanie pedofila Degollado przekazywał mu ogromną kasę od Legionistów Chrystusa. Ponieważ i tak jest skończony, zwala się na niego także przestępstwa JPII”.

W grudniu zapadł pierwszy wyrok. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że Robert Biedroń naruszył kult pamięci św. Jana Pawła II. Niestety sąd jednocześnie odmówił promującej nauczanie moralne Jana Pawła II Fundacji Instytut Działalności Religijnej prawa do występowania w obronie dobrego imienia naszego wielkiego rodaka i oddalił pozew. Gdy tylko otrzymamy pisemne uzasadnienie wyroku, rozważymy możliwość złożenia apelacji. Liczymy też, że w drugiej sprawie przeciw politykowi przekonamy sąd do wzięcia w obronę dobrej sławy św. Jana Pawła II.

Aby dać wszystkim Polakom możliwość włączenia się w walkę o dobre imię naszego wielkiego świętego, uruchomiliśmy specjalną stronę internetową, za pomocą której każdy może zgłosić naszym prawnikom przypadki zniesławienia św. Jana Pawła II oraz bł. kard Stefana Wyszyńskiego.

Radykałowie nie tylko uderzają w renomę polskiego papieża, ale już zaczynają wzywać do odbierania jego imienia szkołom i innym instytucjom. Kilka tygodni temu Klaudia Jachira wezwała z mównicy sejmowej do „usunięcia z przestrzeni publicznej osoby, która przez dekady brała udział w ukrywaniu przestępstw w stosunku do bezbronnych dzieci. Czas, by Jan Paweł II przestał być patronem przedszkoli, szkół. Pora skończyć z tablicami na jego cześć we wszystkich publicznych instytucjach, także w Sejmie”.

Wypowiedź Jachiry wyraźnie wskazuje kierunek działań lewicy, która chce zniszczyć autorytet św. Jana Pawła II. Jeśli dziś nie zatrzymamy lawiny kłamstw wymierzonych w papieża, to ludzie zaczną w nie wierzyć i w końcu będziemy świadkami rugowania wielkiego Polaka z polskiej przestrzeni publicznej. Nie możemy do tego dopuścić.

Dlatego przygotowaliśmy apel do sejmowej Komisji Etyki Poselskiej, w której podkreśliliśmy, że z mównicy sejmowej padły bardzo poważne oskarżenia, które są pomówieniem kalającym pamięć o człowieku, który dla milionów ludzi na całym świecie jest wielkim autorytetem i wzorem do naśladowania. Jednocześnie wezwaliśmy Komisję do zdyscyplinowania posłanki, a jeśli polityk nie wycofa się ze swoich słów i nie przeprosi, to do wyciągnięcia wobec Klaudii Jachiry stosownych konsekwencji dyscyplinarnych.

Nasza inicjatywa znalazła uznanie Społecznej Rady Rodziny Szkół im. Jana Pawła II w Polsce, która w imieniu całej społeczności placówek noszących imię papieża Polaka wezwała do wsparcia naszego apelu.

W ostatnich latach radykalni aktywiści wielokrotnie obrażali uczucia religijne chrześcijan. Zamiast piętnować podobne zachowania, lewicowe media promują je, co sukcesywnie oswaja Polaków z atakami na chrześcijan, prowadząc do ich normalizacji. W rezultacie, nawet w szkołach, które powinny krzewić polską kulturę i chrześcijańskie dziedzictwo naszej Ojczyzny, dochodzi do wulgarnych prowokacji uderzających we wrażliwość ludzi wierzących.

Kilka tygodni temu w Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego nr 1 w Gdańsku zorganizowane przez uczniów i nauczycieli jasełka zostały zamienione w polityczny kabaret, podczas którego jawnie kpiono ze Świąt Bożego Narodzenia. Rolę dzieciątka Jezus odegrał w spektaklu półnagi uczeń, którego obwożono na taczce.

Pomorska kurator oświaty skierowała w tej sprawie pismo z żądaniem wyjaśnień do dyrekcji placówki. Aby sprawa została dokładnie wyjaśniona, a ewentualni winni zaniedbań nauczyciele ponieśli stosowne konsekwencje, przygotowujemy opinię prawną, którą przekażemy do Pomorskiego Kuratorium Oświaty.

Zwrócimy w niej uwagę na to, że współorganizujący „jasełka” nauczyciele wykazali się elementarnym brakiem wrażliwości i nie pokazali swoim uczniom, jak należy odnosić się do dziedzictwa kulturowego i religijnego własnego narodu. Podkreślimy, że cichymi ofiarami takiej kulturowej przemocy są przede wszystkim wierzący uczniowie gdańskiej szkoły, których świętości religijne zostały wulgarnie wyszydzone. Rolą szkoły jest także wyjaśnić uczniom różnicę pomiędzy „jasełkami” i „kabaretem”, pokazując, że inny czas jest właściwy na każde z nich.

Nasi prawnicy są gotowi otoczyć bezpłatną opieką prawną każdego ucznia czy pracownika szkoły, którego uczucia religijne zostały naruszone w wyniku tej i podobnych prowokacji.

Jako Polacy mamy szczególny obowiązek stanowczej obrony dobrego imienia i pamięci po św. Janie Pawle II. Jeżeli przeciwko kampanii nienawiści i pomówień nie staną Jego rodacy, to kto ujmie się za prawdą?

Każde nasze działanie w tej sprawie zakłada strategiczne i długofalowe kroki procesowe. Często oznacza to konieczność przejścia przez kolejne instancje sądowe. Jesteśmy zdeterminowani, by iść tą drogą. I wiemy, że możemy na niej liczyć na Państwa wsparcie oraz życzliwość wszystkich naszych Darczyńców i Przyjaciół.

Prowadzenie jednego postępowania przeciwko kłamcom uderzającym w dobre imię św. Jana Pawła II to wydatek nie mniejszy niż 8 000 zł, a uwzględniając postępowania apelacyjne nawet 20 000 zł. Już teraz prowadzimy pięć takich postępowań. A kolejne, jak wynikające ze zniewag formułowanych przez posłankę Jachirę, oznaczają kolejność gromadzenia kolejnych środków.

Zwyciężając w każdej z tych precedensowych spraw, udowodnimy, że nie można bezkarnie szkalować polskiego papieża. Brak naszych działań w tej materii z pewnością ośmieli kolejnych radykalnych polityków czy aktywistów do oczerniania kolejnych wielkich Polaków.

Bez zaangażowania prawników Ordo Iuris, żadna z wymienionych spraw nie zakończy się pozytywnym rozstrzygnięciem. W rezultacie kłamcy i manipulatorzy będą mogli nadal bezkarnie rozpowszechniać zniewagi i kłamstwa na temat Ojca Świętego.

Dlatego bardzo Państwa proszę o wsparcie Instytutu kwotą 30 zł, 50 zł, 100 zł lub dowolną inną, dzięki czemu będziemy mogli skutecznie bronić dobrego imienia Polski i wielkich Polaków.

Z wyrazami szacunku

P.S. Radykalni aktywiści i politycy nie bez powodu obrali za cel akurat św. Jana Pawła II. Niszcząc pozytywny wizerunek polskiego papieża, który jest symbolem cywilizacji życia, genderyści chcą osłabić przywiązanie Polaków do podstawowych wartości naszej cywilizacji takich jak życie, małżeństwo i rodzina. Nie możemy im na to pozwolić. Dlatego prawnicy Instytutu konsekwentnie zmierzają do ukarania oszczerców uderzających w dobre imię św. Jana Pawła II. Jestem pewien, że z Państwa pomocą razem zwyciężymy w tej walce.

Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris jest fundacją i prowadzi działalność tylko dzięki hojności swoich Darczyńców.